Zbigniew Danielak Weteran misji w Kambodży został laureatem IV edycji nagrody im. Jana Rodowicza ,,ANODY”. Weteran z numerem 1, to obecnie również członek Związku Strzeleckiego. To człowiek, który w obliczu nagłego bardzo niebezpiecznego zdarzenia zachował zimną krew. Wykazał się odwagą i hartem ducha. Był szybki i skuteczny ratując życie kilku osób. Statuetkę w kategorii ,,Wyjątkowy czyn” otrzymał Zbigniew Danielak ze Szczecina, który w 1993 r. jako tłumacz j. angielskiego w kontyngencie wojskowym misji pokojowej ONZ w Kambodży pospieszył na ratunek pięcioosobowej załodze helikoptera, który zapalił się na lotnisku. Byli to trzej Rosjanie i dwaj Ukraińcy.

     Patron nagrody – Jan Rodowicz „Anoda” (1923-49) – był przed wojną uczniem Gimnazjum i Liceum Batorego. W czasie okupacji został żołnierzem Szarych Szeregów. Brał udział w najważniejszych akcjach Grup Szturmowych: pod Arsenałem, w Sieczychach, Celestynowie, Wilanowie. W powstaniu warszawskim walczył w Batalionie „Zośka”. Dwa razy został ciężko ranny. Po wojnie organizował pogrzeby poległych „zośkowców” i namawiał kolegów do spisywania wspomnień. Rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. W wigilię Bożego Narodzenia 1948 r. został aresztowany przez UB. Zginął dwa tygodnie później podczas śledztwa w gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej.

      Pokolenie Jana Rodowicza „Anody”, to jedno z najbardziej znaczących w polskiej historii. Los wyznaczył im rolę żołnierzy, ale dla nich celem nie była walka, ale normalne życie w wolnym kraju. Wyzwanie, które przed nimi stanęło wymagało silnego charakteru, uczyło koleżeństwa i poświęcenia. Są to wartości ważne w czasach pokoju, dlatego też potrzebni są bohaterowie często skromni, umykający naszej uwadze.

      Odwaga, przyjaźń, braterstwo, patriotyzm, bezinteresowność są nadal aktualne i możliwe do realizowania. Nagroda ustanowiona przez Muzeum jest wyróżnieniem dla osób, które kierują się w życiu podobnymi ideałami, bez względu na napotykane trudności i niepowodzenia.

artykuł: Roman Burek

ikona PDFskan z gazety „Kurier”

źródło zdjęcia: Janusz Ławrynowicz, Powstaniec czasu pokoju,”Kurier”,2016, str. 19