W Stanach Zjednoczonych na dzień 11 X przypada ciekawa tradycja, o której jako Polacy powinniśmy wiedzieć, ponieważ wiąże się ona z upamiętnieniem postaci, która mimo, że żyła krótko, to zdążyła przejść szlak bojowy od Konfederacji Barskiej po wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Mowa tu o Kazimierzu Pułaskim. Tego dnia dla uczczenia rocznicy śmierci bohatera można w USA obserwować barwne parady w wielu miejscowościach. Ich uczestnikami jest liczna Polonia. Najsłynniejszą i największą paradą jest ta na 5. Alei w Nowym Jorku. Warto również wspomnieć, że w wielu stanach znajdują się hrabstwa nazwane imieniem Kazimierza Pułaskiego.

Od 1929 roku, dzięki postanowieniu amerykańskiego Senatu, 11 X jest Dniem Pamięci Generała Pułaskiego. W tym roku również Prezydent Donald Trump zgodnie z tradycją proklamował ten dzień jako poświęcony Pułaskiemu na 2018 rok.

Generał Kazimierz Pułaski rozsławił swoje imię w walkach z Rosjanami podczas Konfederacji Barskiej, w której dzięki ojcu, który był jednym z inicjatorów Konfederacji, objął stanowisko pułkownika i przystąpił do tworzenia swojego pułku i rozpoczął prowadzenie wojny partyzanckiej z Moskalami. Początkowo odnosił sukcesy (folwark Pohorełe, Chmielnik). Wkrótce jednak musiał ulec przeważającej sile wroga. Udało mu się wycofać wraz z innymi obrońcami z Okopów Świętej Trójcy i rozpocząć zakładanie baz wypadowych. W ramach swych konfederackich zmaganiach dotarł nawet do Częstochowy, skąd, pozostawiwszy w twierdzy piechotę, wraz z jazdą udawał się na wypady przeciw Rosjanom. Jedne z zachowanych wspomnień mówią o nim: «Był statury niskiej, chuderlawy, szczupły w sobie, mowy prędkiej i chodu takiego […]. Był wielce wstrzemięźliwy tak od pijaństwa jak od kobiet. Zabawy jego najmilsze były w czasie od nieprzyjaciela wolnym ćwiczyć się w strzelaniu z ręcznej broni, pasować się z kim tęgim, na koniu różnych sztuk dokazywać, a w karty grać po całych nocach …. Nic go bardziej nie bawiło jak utarczki z Moskalami …. W potyczkach zapominał o wszystkim i sam się najpierwej w największe niebezpieczeństwo narażał. Dlatego też często przegrywał». Po wydarzeniach z 1771 roku zmuszony był udać się na tułaczkę, ponieważ oskarżony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego o królobójstwo (król został przez konfederatów porwany), został skazany na śmierć. Udał się więc do Turcji, tam chciał kontynuować walkę z Rosjanami. Następnie znalazł się we Francji, z której to wyruszył do Stanów Zjednoczonych. Jeszcze we Francji poznał Benjamina Franklina, który wręczył mu list polecający do Jerzego Waszyngtona. Tak rozpoczęła się kariera generała brygady Pułaskiego, który na początku objął stanowisko dowódcy lekkich dragonów. Przylgnął do niego przydomek ,,ojciec amerykańskiej kawalerii”, bowiem organizacji tego rodzaju broni poświęcił się tam najmocniej. W toku kampanii udało mu się odnieść wiele zwycięstw i dać przykład niektórym amerykańskim dowódcom, którzy docenili jego umiejętności. Pułaskiemu udało się nawet stworzyć Legion składający się z piechoty i jazdy, którego przeznaczeniem było rozpoznanie i napadanie na wrogie forpoczty, tyły lub flanki. W bitwie pod Savannah, podczas której jego oddziałom groziło rozbicie na skutek wybuchłej paniki, Pułaski osobiście poprowadził swój Legion do ataku. Został śmiertelnie ranny. 11 X zmarł na pokładzie okrętu ,,Wasp”. Tak skończyła się historia bohatera, który dożył zaledwie 34 lat, a mimo to zdążył oddać zasługi dwóm państwom.

 

Źródła:

– http://ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/kazimierz-h-slepowron-pulaski

– http://pulaski.wp.mil.pl/pl/14.html

– https://polskatimes.pl/prezydent-donald-trump-proklamowal-dzien-pamieci-generala-kazimierza-pulaskiego-to-tradycja-siegajaca-blisko-90-lat/ar/13567762

– https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/697372,Kazimierz-Pulaski-zyl-krotko-ale-kochal-mocno